W codziennym ludzkim życiu praktyczne konsekwencje konfliktów typu dążenia-unikania są bardzo poważne. Trzecia zasada pomaga wyjaśnić, w jaki sposób ludzie są ponownie wciągani w stare sytuacje konfliktowe przez swoje własne tendencje Są oni posłuszni temu przyciąganiu, ponieważ z odległości pozytywne aspekty wydają się im za chęcające, i to bardziej niż negatywne wydają się odpychające. Pragnienie pokazania się skłania młodego pływaka do wdrapania się na wysoką platformę Podczas wdrapywania się zaczyna on jednakże zdawać sobie sprawę, że do wody jest daleko. Jego strach wzrasta, toteż w konsekwencji może pogodzić się z upokorzeniem i zejść niżej. Nie musi on jeszcze raz uwikłać się w tę konfliktową sytuację, lecz już po pewnym czasie pragnienie skoku bierze górę nad strachem. Takie konflikty są charakterystyczne dla ambiwalencji. Nie rozwiązuje się ich w sposób łatwy, a jeśli nawet można uniknąć konfliktowej sytuacji, tendencje do dążenia wciągają jednostkę w strefę, gdzie tendencja do unikania zaczyna górować. Każdy zna pary, które „chodzą ze sobą”, rozchodzą się, schodzą się znowu tylko po to, by jeszcze raz się rozejść. Gdy są od siebie daleko, ich wzajemny pociąg do siebie bierze górę, ponieważ uczucia negatywne są zredukowane: gdy są razem, negatywne uczucia rozdzielają ich. Patrzącemu z boku wydaje się irracjonalne że ludzie, którym jest tak źle ze sobą, starają się znów pogodzić, jednakże gdy weźmiemy pod uwagę ambiwalencję ich postaw, próby pojednania staną się zrozumiałe, choćby nawet nie były rozsądne
Człowiek często zdaje sobie sprawę ze swych konfliktów między dążeniem a unikaniem i może uważać jc za słabość czy brak zdecydowania. Zabrania sobie przyjemności, za którymi tęskni, przypisuje sobie „słabą wolę”, ponieważ nie może powstrzymać się od robienia tego, czego chce unikać Rozwiązanie tych konfliktów – czy chłopiec przezwycięży strach i skoczy z wysokiej platformy czy też zejdzie niżej, czy alkoholik rzuci wódkę, czy też wróci do swego nałogu – jest kwe stią zarówno pozycji danej osoby zajmowanej na gradientach dążenia i unikania, jak i siły innych jego motywow.
Prócz tego, pewne komplikacje wynikają z faktu, że gradienty w realnym życiu są zwykle zwielokrotnione. Alkoholizm nie jest jedynie sprawą wyboru pomiędzy wielkością upodobania do smaku alkoholu a wielkością niechęci do bólu głowy następnego ranka. W konflikcie tym mogą wchodzić w grę skrupuły religijne, chęć zapomnienia o troskach, obawa utraty panowania nad sobą, poszukiwanie towarzystwa, pragnienie, by zapomnieć o swych obowiązkach, Czasami konflikt między dążeniem a unikaniem bywa rozwiązywany przez odmowę wybrania którejkolwiek alternatywy i „ucieczkę w chorobę” lub jakiś inny sposób uchylenia się od wyboru.
Niedostatki trójdzielnej klasyfikacji konfliktów i sposobów ich rozwiązywania
Inne podejście do problemu rozwiązywania konfliktów zaproponowali ekonomiści, którzy starają się określić, w jakich okolicznościach nabywca kupuje ten, a nie inny artykuł, gdy dysponuje ograniczoną sumą pieniędzy i ma chęć na więcej niż jedną rzecz. Na przykład, nabywca może mieć do wyboru: kupić serdelek i pójść do teatru lub kupić ćwiartkę polędwicy i zostać w domu. Ekonomiści, rozwiązując ten problem, biorą pod uwagę fakt, że istnieją wyjścia kompromisowe i cele zastępcze (serdelek zamiast polędwicy) i że nie wybiera się po prostu między jedzeniem a przyjemnością pójścia do teatru. Poprzednie rozważania nad konfliktem nadmiernie upraszczały sytuację, wywołując wrażenie, że zawsze trzeba wybrać ten lub inny cel, a jedynym kompromisem w każdym przypadku może być frustracja (jak u szczura, który to podchodzi, to :ofa się, nie otrzymując ani pokarmu, ani wstrząsu). Chociaż omawiane tu zasady rozwiązywania konfliktów są ważne, prowadzą one do pewnego nadmiernego uproszczenia, wydaje się więc rzeczą słuszną włączyć w ramy teorii psychologicznych pewne rozwiązania kompromisowe rozpatrywane przez ekonomistów (Holzman, 1958).
Gdyby psycholog był w stanie określić niezaspokojone motywy jednostki z taką łatwością, z jaką można ustalić wysokość jej konta bankowego, badanie konfliktów byłoby rzeczą bardzo prostą. Wiele wyborów wiąże się z koniecznością poświęcenia wielkiej ilości czasu (jak w przypadku studiowania prawa lub medycyny), wobec czego niektóre alternatywy wykluczają się wzajemnie, przynajmniej przez .kilka lat. Czas, który mamy do rozporządzenia, odgrywa nieco podobną rolę jak dostępna suma pierriędzy, zmuszając do decyzji, a przez to wywołując konflikt w momencie wyboru. W wyborach tych często występują więcej niż dwie alternatywy (prawo i medycyna nie są wszak jedynymi dostępnymi karierami). Do wyboru mogą zmuszać instytucje społeczne: w naszej kulturze można mieć tylko jedną żonę, więc trzeba ją wybrać spośród wielu możliwych kandydatek.
Oprócz tego, że istnieje wiele możliwości zaspokojenia jednego motywu, wybór często wymaga kompromisu pomiędzy wieloma względami. Przy wyborze mieszkania trzeba wziąć pod uwagę cenę, najbliższe sąsiedztwo, wielkość, od- leglość od pracy, a może i inne czynniki (rzadko można znaleźć obiekt idealny pod wszystkimi wzglądami). Przy wyborze uczelni można brać pod uwagę jej ogólną reputację (jeśli wysoka – czynnik dążenia), wysokość opłaty (jeśli wysoka – czynnik unikania) oraz mnóstwo innych aspektów (miejsce położenia, życie towarzyskie, nacisk na sport, tradycje rodzinne itd. a przypuszczalnie więcej niż jedna uczelnia mogłaby zapewnić kompromis, całkowicie możliwy do zaakceptowania dla danej jednostki.
Leave a reply